Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 6.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 9:40km/h
  • Aktywność Chodzenie

Chodzing #5

Sobota, 20 stycznia 2018 · dodano: 22.01.2018 | Komentarze 0

Kolejna porcja marszu na bieżni, obejrzano Homeland sez.4 odc.5 


  • DST 6.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 9:40km/h
  • Aktywność Chodzenie

Chodzing #4

Czwartek, 18 stycznia 2018 · dodano: 19.01.2018 | Komentarze 1

Kolejna porcja marszu przy Homeland sez.4 odc.4


  • DST 6.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 9:40km/h
  • Aktywność Chodzenie

Chodzing #3

Wtorek, 16 stycznia 2018 · dodano: 17.01.2018 | Komentarze 2

Homeland sezon 4, odcinek 3.

Waga powolutku idzie w dół.


  • DST 35.20km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 20.50km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Podjazdy 228m
  • Sprzęt Pieron alias Puszczalska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeskie Police

Poniedziałek, 15 stycznia 2018 · dodano: 17.01.2018 | Komentarze 6

Korzystając z wolnego dnia (za 6/01) przejażdżka dla odmiany inna pętelką - przez Police. Słońce, ale zimny, porywisty wiatr, uciążliwy zwłaszcza na powrocie. Ale taki urok rowerowania z tej strony miasta w zimie. Chwila strachu, bo na jakiejś dziurze przybiłem detkę i dwa razy dopompowywałem, zeby na mrozie gumy nie zmieniać.Na szczęście udało się dojechać do domu, ale dodatkowych kilometrów już nie szukałem.





  • DST 29.90km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 23.00km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Pieron alias Puszczalska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żeby nie odklepać weekendu w matę ...

Niedziela, 14 stycznia 2018 · dodano: 17.01.2018 | Komentarze 3

W sobotę obowiązki domowo-zakupowe zatrzymały mnie w domu. W niedzielę udało sie wyjechać dopiero po obiedzie, no to chociaż petelkę sławoszewską, z krótkim postojem na mostku, który wytrzymał na szczęście mój ciężar. Zimno, ale godzinkę spokojnie się wytrzyma.





  • DST 6.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 9:40km/h
  • Aktywność Chodzenie

Chodzing #2

Środa, 10 stycznia 2018 · dodano: 11.01.2018 | Komentarze 2

Dalszy ciąg dreptania. Homeland sez.4#2


  • DST 6.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 9:40km/h
  • Aktywność Chodzenie

Chodzing

Wtorek, 9 stycznia 2018 · dodano: 11.01.2018 | Komentarze 0

Pora wrócić na średnio lubianą bieżnię. Zero biegu, miarowy chód. Dla zabicia czasu Homeland, sezon 4/#1


  • DST 41.80km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:59
  • VAVG 21.08km/h
  • VMAX 41.80km/h
  • Podjazdy 191m
  • Sprzęt Pieron alias Puszczalska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między dnem a mułem

Niedziela, 7 stycznia 2018 · dodano: 08.01.2018 | Komentarze 14

Mimo protestów małżonki korzystam z szosowej styczniowej pogody. Poprawka pętli sławoszewskiej z dodatkiem ścieżki Buk-Dobra. Na razie nie mogę dożywiać się w czasie jazdy, a to co kiedyś było popracową popierdółką urasta do miana epickich wyjazdów. Ostatnie kilometry od Głębokiego na oparach :-) Stąd tytuł wpisu - idealnie oddaje obecną formę sportową.

Czyżbym słyszał żurawie na polach pod Dobrą ?  

 

W tygodniu raczej bieżnia, rower na suche weekendy.


  • DST 34.70km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 21.92km/h
  • VMAX 29.90km/h
  • Podjazdy 152m
  • Sprzęt Pieron alias Puszczalska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotny król oderwany od żłoba

Sobota, 6 stycznia 2018 · dodano: 08.01.2018 | Komentarze 6

Serdecznie witam moich sympatyków i kibiców, życzę Wam wszystkim szczęśliwego,zdrowego i udanego sportowo-turystycznie Nowego 2018 Roku :-) ! Mam nadzieję, że ten rok dla mnie będzie stabilny zdrowotnie i bez szaleństw można będzie pokręcić się po okolicy bardziej regularnie, niż w minionym. Król oderwany od żłoba - tytuł nieprzypadkowy, zapuściłem się przy żłobie dosyć konkretnie. Do zrzucenia docelowo 12 kg z wyjściowej wagi 85,4 kg. Chcę (i muszę) się bujać w zakresie 73-75 kg. Szukając jakiegoś pozytywu - to przynajmniej nie marnowałem jedzenia i napojów ;-) 

Poczatek to oklepana petla sławoszewska z fragmentem starej drogi wyjazdowej z Dobrej. Na początek wystarczy. Żyję i nie zwracam uwagi na ograniczenia ;-)

  



  • DST 100.20km
  • Teren 1.00km
  • Czas 04:06
  • VAVG 24.44km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Podjazdy 304m
  • Sprzęt Pieron alias Puszczalska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Seta na nożnych galaretach - Nicea #finał

Sobota, 21 października 2017 · dodano: 23.10.2017 | Komentarze 9

Cóż za wyczyn na koniec nędznego sezonu, udało mi się spontanicznie wykręcić setę. Tak, moimi galaretopodobnymi odnóżami ją wykręciłem. Z kłopotami psychicznymi, bo sie licznik na mile przestawił , dopiero w NW go ustawiłem metrycznie. Gwoli kronikarskiego obowiązku notuję przystanki w Trzebieży, NW i ostatni nad jeziorem Stolsko. Tam widziałem dziewczynę pływającą na padlebordzie, czy jak się to nazywa. A wyjeżdżając z Trzebieży omal nie przejechałem redaktora Tomasza Lisa. Aha, sołtysowi Brzózek serdeczna kotwica w plecy za ten odcinek brukowy. Zabytek, jego mać.




+++

Cherubinie, melduję wykonanie zadania
Doskonale Archanioł, melduj się w bazie. Dzisiaj zamiast zmawiać paciorek zasłużyliśmy na ostry balecik.

W piwnicach toruńskiego klasztoru, gdzie mieściło się centrum dowodzenia operacją „Archanioł”, strzeliły korki od szampana i rozległy się oklaski oraz radosne okrzyki. „Gdzie mi z tym sikaczem” – skrzywił się ojciec dyrektor – dawać armaniaka rocznik 48, zasłużyliśmy. Prototyp transformera „Jan Paweł” spisał się doskonale, możemy ruszać z produkcją seryjną. Islamskiemu terroryzmowi trzeba pomóc, żeby w końcu sami Europejczycy załatwili sprawę własnymi rękoma. Produkujcie, bracia, w imię Boże ….

+++