Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:260.72 km (w terenie 34.00 km; 13.04%)
Czas w ruchu:13:20
Średnia prędkość:19.55 km/h
Maksymalna prędkość:50.51 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:43.45 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 37.30km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 20.53km/h
  • VMAX 32.65km/h
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 30

Poniedziałek, 28 kwietnia 2014 · dodano: 29.04.2014 | Komentarze 1

Dzisiaj po pracy przejażdżka - z uwagi na porę wariant bezpieczny po ścieżce na Police. Chwila wahania, czy nie udać się w Aleje Smrodu, ale śmiganci ZPL skutecznie mnie zniechęcili. Wybieram kontakt z naturą, czyli Tanowo - las Węgornik - Grzepnica. Potem jadę z wiatrem na Dobrą i dalej z akompaniamentem świstu ZPL via Głębokie do domu. Zadebiutowała koszulka firmowa, ale nie robiłem samojebki, poczekam na profesjonalną sesję :-)   


  • DST 58.15km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 19.17km/h
  • VMAX 50.51km/h
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 29

Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 27.04.2014 | Komentarze 2

Po przymusowej przerwie dzisiaj przedobiadowa przejażdżka - zaczynam od zdobycia Miodowej, nie było nawet tak źle, powoli, ale do góry ... Na pewno lepiej wspinać się na początku wycieczki, niż na powiedzmy 50tym kilometrze ;-) ... Stamtąd przez Andersena na Warszewo, wizyta na budowie obwodnicy do Polic, czyli ulicy Łącznej - widok na jez.Dąbskie jest przepiękny... Powtarzam Ostoi-Zagórskiego do Szosy Polskiej, bez świeżego błota wygląda to lepiej, choć do ideału daleko, zastygłe błoto to też nie jest najlepsza nawierzchnia... Zdecydowałem się na Szosę Polską, zamiast jechać polami do Przęsocina i trochę dały się we znaki samochody. W ramach bonusa w końcu rekord prędkości na grubych laczkach na górce przęsocińskiej, od dzisiaj pełna "q" wynosi 50,51 km :-) ... Zaczyna się chmurzyć - zatem przez Police do Jasienicy, stamtąd zwrot z wiatrem w plecy na Tatynię.
Bociania para jest w gnieździe i raczej nie próżnuje ;-) Krótki popas na łące przy 115ce i decyduję się wrócić przez Węgornik. W Grzepnicy pomyślałem, że to chyba nie najlepsza pora na walkę z kierowcami ZPL z Dobrej i pod wiatr skierowałem się na Sławoszewo/Bartoszewo. Na ścieżce do Głębokiego pościgałem się trochę, ze średnimi rezultatami :-)
Było przyjemnie, w końcu w letnim stroju, choć z długim rękawem. Jak pomyślę, że kiedyś uznałbym tę trasę za zwieńczenie sezonu, a teraz jest to przyjemna przedobiadowa trasa, to jestem naprawdę zadowolony.  




  • DST 41.28km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 20.14km/h
  • VMAX 32.18km/h
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 28

Środa, 16 kwietnia 2014 · dodano: 17.04.2014 | Komentarze 3

Po pracy na rower - wiatr miał być lekki , ale trochę dał się we znaki. Zabrakło mi odwagi na spotkanie z kierowcami ZPL w Alei Smrodu i na pętli Lubieszyn/Dobra - wyruszyłem ścieżką na Tanowo, bocian siedzi w gnieździe. Żeby nie wracać tą samą drogą zadecydowałem o wizycie w Tatyni - tam bociana nie spotkałem, może wybrał się na herbatę (five o'clock). Potem pętla industrialna via Jasienica i ZCH Police , tradycyjny odpoczynek przy pomniku w Trzeszczynie i dalej do domu ścieżką via Głębokie. Przyjemność jak na popracowe klimaty.


  • DST 49.90km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 18.15km/h
  • VMAX 39.78km/h
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 27

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 14.04.2014 | Komentarze 4

W sobotę się nie udało wyjechać z powodów porządkowo-organizacyjnych, pozostało z zazdrością słuchać kolegów, jak to fajnie się w sobotę kręciło, zero wiatru... No więc w niedzielę wiało, ale charakter pedałów wykuwa się w walce. Postanowiłem odwiedzić nowe miejsce w enerde, czyli Ploewen , polecone jako objazd głównej trasy Bismark-Loecknitz przez nieocenionego eksploratora niemieckich dróżek, czyli Lenka. Uch, wiało konkretnie w pysk aż do samego Ploewen, średniej nie będę za bardzo analizował. Wioska jak większość niemieckich, bardzo zadbana , mili starsi panowie wskazali mi drogę na Boock, z której potem odbiłem na Blankensee.
Ścieżka graniczna Blankensee-droga do Buku jest w remoncie, może ktoś ruszy głową i wbije kilka roweroprzenikalnych słupków, żeby auta znowu jej nie rozjeździły ... Do domu bez kombinowania Dobra-Wołczkowo z minimalną asystą aut ZPL, mogło być znacznie gorzej na tej trasie. Wyszła z tego sympatyczna 50ka, w sam raz na weekendowe przedpołudnie bez bólu dupska :-)


  • DST 33.05km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 20.66km/h
  • VMAX 32.69km/h
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 26

Poniedziałek, 7 kwietnia 2014 · dodano: 08.04.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj po 17:00 wyjazd na przejażdzkę - bo prognozy na wtorek/środę są średnie. Nie chciałem o tej porze wystawiać na próbę cierpliwości kierowców z gminy Police, czy to z Polic, czy to z Dobrej, wybrałem banalną ścieżkę do Tanowa. Wizyta pod pomnikiem w Trzeszczynie, potem kontakt z przyrodą podczas objazdu jez.Głębokiego. Dzień a dzień - w niedzielę aż się chciało jechać po przerwie, wczoraj nogi jakoś słabiej kręciły. Może trochę wiatr przeszkadzał ? Musze pomyśleć już o lżejszym ubiorze...  


  • DST 41.04km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 19.70km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 25

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 07.04.2014 | Komentarze 2

Ostatni weekend marca z powodu niepewności co do stanu roweru oraz zbyt udanej sobotniej imprezy został zmarnowany. Po wizycie w serwisie i sobotnich porządkach domowych przejażdżka w niedzielny poranek - trzeba wrócić na 12:00 , żeby zobaczyć start kolegi Krzyśka na 3ch Wieżach w Lasku Arkońskim. Trasa na ca 40km przez Dobrą / Grzepnicę / Wegornik / Tanowo.
Dobrze się jechało, aż by się chciało więcej - ale trzeba wracać wspomóc kolegę na starcie :-)
No i gdzieś w lesie między Grzepnicą a Wegornikiem , bez fanfar i paparazzi pękł pierwszy tegoroczny 1000 ...
Za Węgornikiem spotkałem samego siebie sprzed 3 miesięcy - zostawiłem go za sobą tak, jak koksy zostawiają mnie.
Czyli można już mnie nazwać ćwierćkoksem ?
Z innych ciekawostek - do gniazda w Tanowie zawitał bociek.
Dokumentacja foto zrobiona, jak ogarnę wstawianie zdjęć, to uzupełnię relację.