Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 69.90km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 25.42km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Podjazdy 236m
  • Sprzęt Pieron alias Puszczalska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na plażę

Sobota, 13 maja 2017 · dodano: 15.05.2017 | Komentarze 4

Weekendowe zaległości - spontaniczna (ze zezwoleniem małżonki rzecz jasna) wycieczka w słoneczne popołudnie, miałem tylko wrócić do 19:00. No to żwawo pokręciłem do Trzebieży - gdzie na zatłoczonej promenadzie nałykałem się tych okropnych małych muszek... Po drodze na leśno dogonił mnie ktoś na góralu, przybiliśmy sobie piątkę. Potem przed Niekłończycą dogoniłem polickiego szosowca, pogadaliśmy potem chwilkę na plaży. Powrót przez leśną drogę do Zalesia, koło jeziora Piaski. Po drodze coś cierpieli do mnie koniarze. W Polsce jak w lesie, zawsze komuś coś przeszkadza. Bardzo miły przejazd, zakończony udanym pojedynkiem na dojeździe do Głębokiego. Nie będzie byle cywil fikał do Fasta, nawet kulawego ;-)







Komentarze
leszczyk
| 06:36 środa, 24 maja 2017 | linkuj Nie wiem, zawsze tam piesi się włóczyli, ale i tak lepiej niż jechać ulicą z pędzącymi ZPLami
leszczyk
| 08:15 wtorek, 16 maja 2017 | linkuj Michał, na usprawiedliwienie dodam, że policki kolega był w tym roku drugi raz na kole i narzekał na kontuzję kręgosłupa. zatem podtrzymuje tego kulawego , serce rwie sie do walki, ale noga nie pozwala ;-)

Tak to z tymi paniami na koniach wyglądalo, że pewnie chodziło o przeszkadzanie im w kontemplacji przejażdżki. Ciekawe, co powiedziały burakowi z terenówki, który mnie mijał za jakiś czas. Sa tam przecież ścieżki końskie, po co stukać podkowami po asfalcie ?
michuss
| 07:21 wtorek, 16 maja 2017 | linkuj "Potem przed Niekłończycą dogoniłem polickiego szosowca" - tja, KULAWY Fast... ;)))

Co? Koniarze pewnie się czepiali, że za szybo jedziesz i koniki im płoszysz? Niech idą w te piachy Wkrzańskiej, tam będą mieli święty spokój i nikt nikomu nie będzie przeszkadzał.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ylroz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]