Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 51.88km
  • Czas 01:59
  • VAVG 26.16km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Podjazdy 218m
  • Sprzęt Pieron alias Puszczalska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 41 - wietrzna pętla przez Dobieszczyn

Niedziela, 15 maja 2016 · dodano: 15.05.2016 | Komentarze 8

Zapowiedało się na deszczową niedzielę, ale okazało się, że silny wiatr przegonił te najgorsze chmury. Postanowiłem pomęczyć się z wiatrem 2 godzinki, czyli odpadała grupka Gunica-Eggesin. Puszczalska poniosła mnie przez Dobrą i Buk na Stolec, stamtąd nawrotka i na Tanowo. Trafiło się zobaczyć blisko 2 szosowców, no to łeb w dół i heja, dogoniłem i wyprzedziłem. Jeden z nich nie zniósł tej zniewagi i gdzieś za kilometr śmignął złożony na lemondce, nawet nie próbowałem go łapać. Złapałem za to za koło jego kolegę , który trochę odstał od lidera. Chciałem dawać zmiany, ale kolega raczej chciał mnie urwać, przez co w końcu sam się urwał, jak dałem mocną zmianę. Lider zwolnił , żeby poczekać na kolegę, minąłem go chwaląc jego mocną nogę. Dogonił mnie po raz kolejny przed mostkiem na Gunicy - ładne interwały sobie poćwiczył :-)


Boćki na bieda-gnieździe w Tanowie 

Kolejny raz zjechaliśmy się w Pilchowie, wyprzedzili mnie na ścieżce, tam nie ma co szarpać, żeby koła nie zniszczyć. Satysfakcję przyniósł mi skuteczny atak na podjeździe na Głebokie, teraz ja doczekałam się pochwał :-) Kolega okazał się być triathlonistą, a wracali z Nowego Warpna.

Taki zatem był to fajny poranek z jazdą, na który wcale nie liczyłem.
Dobry tydzień - 250km, tak ma być w kolejnych letnich miesiącach...

Usłyszany ludowy zespół niemiecki nie daje mi spokoju ....




Komentarze
leszczyk
| 18:09 poniedziałek, 16 maja 2016 | linkuj Dziękuję za dobre słowo, ale taka średnia na szosie to żaden wyczyn, zacznę być zrozumiały, jak to będzie 30, czyli nigdy :-) Janusz, życie sportowca jest pełne porażek, grunt to zawsze na nowo próbować :-) A jak myślisz, że jesteś dobry, to jedziesz po wertepach Bukowej i wracasz do rzeczywistości ;-)
jotwu
| 18:01 poniedziałek, 16 maja 2016 | linkuj Z opisu wycieczki jasno wynika, że masz duszę sportowca i nie znosisz porażek stąd takie świetne dane liczbowe nie tylko z tej wycieczki.
strus
| 17:10 poniedziałek, 16 maja 2016 | linkuj Mnie deszcz wystraszył gdy wracałem po pracy do domu a później żałowałem że nie pojechałem na 50-tkę.
srk23
| 14:26 poniedziałek, 16 maja 2016 | linkuj Rozkręcasz się na "Puszczalskiej"...aż strach pomyśleć co będzie na koniec roku ;))
Jarro
| 06:45 poniedziałek, 16 maja 2016 | linkuj Fajna walka :) 250 km w tydzień...hmmm musiałbym zacząć na rowerze do pracy jeździć, aby tyle wykręcić ;)
michuss
| 20:19 niedziela, 15 maja 2016 | linkuj Tja, ddrka Pilchowo - Głębokie daje w kość kołom. Zawsze przeklinam te parszywe wyrwy ;)
benasek
| 16:57 niedziela, 15 maja 2016 | linkuj Średnia ponad 25km/h. Ja już nie pamiętam, czy kiedykolwiek taką miałem...
Nieźle!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ymokr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]