Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 115.31km
  • Czas 04:23
  • VAVG 26.31km/h
  • VMAX 47.40km/h
  • Podjazdy 312m
  • Sprzęt Pieron alias Puszczalska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 40 - pod wiatr do Ueckermuende

Piątek, 13 maja 2016 · dodano: 13.05.2016 | Komentarze 12

Sobota pod znakiem zakupów i prac domowych, niedziela z niepewną pogodą - szybka decyzja - piątek wolny, jedziemy ! 

Zgodnie z rycerskim zawołaniem króla Łokietka - "Pod wiatr !", no to na północ-północny zachód, do Ueckermuende. Wiatr tarmosił od Gunicy, ale na granicy dogoniłem dwóch mastersów, którzy ćwiczą sobie trasę Gunica-Eggesin, no i fajnie sobie popracowaliśmy, poczułem się prawie jak pros ;-) Od Eggesin już samotnie do Ueckermuende, słabą DDR-ką.

 
Kościół w Hoppenwalde

Sprawnie docieram na słynną ławeczkę, chwila lenistwa, kabanosy, banan i w drogę powrotną. Oczywiście inaczej, przez Vogelsang-Luckow, tam wiatr zaczyna w końcu sprzyjać. 


Pozdrowienia z Szuflandii :-)

Docieram do Ahlbeck - znajduję ładny kościół i mój konik, okazały denkmal.


Kościół w Ahlbeck


Denkmal z Ahlbeck

Potem droga już prosta, via Gegensee do Hintersee i dalej do kraju.


Denkmal z Gegensee

Na granicy przerwa na batona i banana, droga powrotna wiedzie przez Stolec i Dobrą, gdzie mam zaszczyt być miniętym na papier ścierny przez samego Mercedesa ZPL. Ale nawet to nie psuje mi radości z tej wycieczki, słoneczny dzień wykorzystany na 100%. 
Na plaży we Wkryujściu występował lokalny zespół pieśni i tańca ....







Komentarze
starszapani
| 06:18 niedziela, 29 maja 2016 | linkuj Ale Ty malutki jesteś ;) (ad. foto nr. 2).
leszczyk
| 18:34 wtorek, 17 maja 2016 | linkuj Darek, nie ma zdjęć z portu,rynku i plaży, zdecydowanie warto pojechać. Spokojnie dasz radę, podjedź pociągiem, albo autem na Głębokie dla wygody.
strus
| 18:05 wtorek, 17 maja 2016 | linkuj Po wstawieniu fotek i opisie co raz bardzie chcę do Ueckermuende.
leszczyk
| 16:14 niedziela, 15 maja 2016 | linkuj Opis - głównie zdjęcia, dla moich wiernych fanów wrzucono :-)
Jarro
| 13:41 niedziela, 15 maja 2016 | linkuj Sądzą po opisie - niedziela popołudnie - faktycznie dużo tej roboty Ci się zebrało :)
jotwu
| 06:03 niedziela, 15 maja 2016 | linkuj Co prawda w tytule bloga piszesz "w cieniu koksów" ale jak określić bikera, który w fatalnych warunkach pogodowych (silny wiatr) przejeżdża 115 km w tempie blisko 25 km/h ? - szczerze podziwiam i to tym bardziej, że ostatnio ogarnęło mnie lenistwo.
jurektc
| 17:28 sobota, 14 maja 2016 | linkuj Rozpędzasz się :)
strus
| 16:07 piątek, 13 maja 2016 | linkuj Też dziś odczułem siłę wiatru i to obie strony i na krótszym dystansie po po pracy.
leszczyk
| 12:49 piątek, 13 maja 2016 | linkuj Mirek, postanowiłem bez Ciebie nie jeść tam kebaba. Co się odwlecze, to nie uciecze...
srk23
| 12:47 piątek, 13 maja 2016 | linkuj Czyli kebaba zaliczyłeś (chyba nie...widzę po średniej, że wracałeś bez balastu).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]