Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 63.10km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 24.91km/h
  • VMAX 50.30km/h
  • Podjazdy 330m
  • Sprzęt Pieron alias Puszczalska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 38 - towarzysko po pograniczu

Sobota, 7 maja 2016 · dodano: 07.05.2016 | Komentarze 10

Dzisiaj piękna pogoda, aż prosiło się o dłuższy dystans, ale niestety - brak czasu, obowiązki domowe...
Wyskoczyliśmy z kolegą na pętelkę po pograniczu. Z Mierzyna przez Warnik na Ladenthin, płytami przez pola do Lebhen, potem znowu przez pola do Glasow. Po drodze zapierające dech w piersiach widoki rzepakowych pól, przepiękne krajobrazy z akcentami tych niewielkich miejscowości, które jakby na tym tle nabrały blasku. Niestety, nie potrafię zrobić takich ładnych zdjęć jak Tunia, Janusz, Arek, Darek czy Grzesiek - musicie to zobaczyć sami. Zobaczyć i zachować w pamięci na zimne i deszczowe dni :-)

Mnie stać tylko na rzepakowego gladiatora :-)

 


W rzepaku można zatonąć ;-)

Powrót przez Blankensee, Buk, żwawe kręcenie na znienawidzonym odcinku do Wołczkowa, dalej standard.
Wieczorem impreza, jutro z roweru zatem raczej nici.
Podobno dzisiaj spacerowało sporo ludzi po Warszawie, zapomniałem o tym epokowym wydarzeniu.
Wszystkim nam dedykuję kawałek "Luxtorpedy" - wszystkie słabe nici RAZEM to silna lina ... RAZEM....





Komentarze
Jarro
| 08:43 wtorek, 10 maja 2016 | linkuj Aaaa to teraz rozumiem....motywacja do szybszej jazdy, jak Ci ktoś na koło próbuje siąść na koło ;)
leszczyk
| 12:44 poniedziałek, 9 maja 2016 | linkuj Jarek, ten czarny klin faktycznie jest nieszczęśliwym akcentem. Dodatkowo wskazuje cel kolarzom o innych preferencjach ;-)
Jarro
| 07:01 poniedziałek, 9 maja 2016 | linkuj Wszędzie ten rzepak. Uważaj na ten ogon, jeszcze ktoś Cię od tyłu weźmie za laskę z warkoczem ;)
coolertrans
| 18:40 niedziela, 8 maja 2016 | linkuj sezon na sesję w rzepaku, też mieliśmy na Tour de Gmina
jurektc
| 11:52 niedziela, 8 maja 2016 | linkuj Następnym razem to nam się nie wywiniesz :)
strus
| 08:28 niedziela, 8 maja 2016 | linkuj Żółto jest wszędzie za miastem ,ten kolor króluje.
srk23
| 19:24 sobota, 7 maja 2016 | linkuj Można się zaczadzić od tego zapachu...też to dzisiaj przerabiaałem.
jotwu
| 18:49 sobota, 7 maja 2016 | linkuj Poniekąd po części i ja jechałem przez tereny Twojej wycieczki, z tym że w znacznie wolniejszym tempie. Faktycznie warto przejechać się wzdłuż łanów kwitnącego rzepaku i cieszyć się kolorami i zapachem. Odcinka wołczkowskiego także i ja nie znoszę ale do domu jakoś trzeba dojechać.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wator
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]