Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl

Epilog 2015

Poniedziałek, 28 grudnia 2015 · dodano: 28.12.2015 | Komentarze 8

Pora kończyć dobry dla mnie rowerowo rok 2015. Wyprane ciuchy schną, w garażu drzemią Przecinak i Puszczalska, zaledwie kilka dni dzieli nas od rozpoczęcia sezonu 2016 - miejmy nadzieję, że będzie dla nas wszystkich łaskawy i przynajmniej nie gorszy od tego mijającego. 

Jak wyglądała realizacja planu na 2015 ?

- ustabilizowanie po świątecznych szaleństwach wagi między 72-73 kg (2-3 kg trzeba urwać) i utrzymanie jej przez cały rok
Niestety, zaczynałem od 75,5 kg , kończę na 78 kg ... Trzeba ponownie zabrać się za siebie i dojechać do tego przedziału 72-73 kg

- przejechanie 5250 km w 2015
To udało się z prawie 1200 naddatkiem :-)

- zrobienie 12 wycieczek ponad 100 km
Zabrakło dwóch dalekich wypraw

- wyjścia 120 razy na rower
Udało się , głównie dzięki dojazdom do pracy:-)

- podjęcie próby przejechania 300 km w długi letni dzień
Próby nie podjęto , najdłuższy trip to 164 km....

- zinwentaryzowania denkmali we wszystkich niemieckich miejscówkach, które będę w stanie odwiedzić, będę prosił znajomych o cynki o lokalizacji pomniczków, muszę wymyślić jakiś sposób na ich wirtualną inwentaryzację, coś w rodzaju "zalicz gminę" , ale moja komputerowa indolencja może mi w tym przeszkodzić :-)
Wpadło kilka nowych, nadal brak pomysłu, czasu i umiejętności komputerowych na wirtualną inwentaryzację

- pisać atrakcyjnie, skoro jazdą nikomu nie zaimponuję :-)
A to już czytelnicy muszą ocenić :-)

+++

Zarys planu na 2016 :

- rygor i walka z wagą , kwiecień 73-74 kg to byłoby coś
- czasu nie będzie więcej, jazda w deszczu i ciemnościach odpada (hausgestapo !), ale do dyspozycji jest Puszczalska, pokusimy się o przejechanie 7250 km
- 12 wycieczek ponad 100 km , w tym próba pokonania 300 km
- 120 wyjść na rower
- podniesienie jakości statystyk o pionometry - 50.000 m
- dalej szukać denkmali :-)
- poszukać szczęścia również po polskiej stronie Odry ;-) , najchętniej w towarzystwie tamtejszych bikerów
- znaleźć czas na bloga, ze zdjęciami i muzyką

+++

Jak wyglądałem na tle znajomych, czyli w cieniu koksów ?
Muszę ich podzielić na kilka kategorii, bo każdy jeździ inaczej i ma inne cele.

Cyborgi i terminatorzy :

Oczywiście Grzegorz, Sokół Millenium, lata w swojej lidze, nie podlega ocenom leszczy :-) Życzę utrzymania poziomu formy i ułańskiej fantazji, oraz zdrowia i kolarskiego szczęścia, a nic nie stanie na przeszkodzie realizacji ambitnych planów, w których szczerze mu kibicuję. Polecam również śledzenie wyczynów niezmordowanego Gustava, jestem bardzo ciekaw jego planów na 2016 !
Obaj koledzy swoją żelazną wolą i organizacyjnym , zadaniowym podejściem do zaplanowanych wyzwań są prawdziwą inspiracją, oczywiście na miarę skali lenistwa i możliwości żonatego człowieka w mocno średnim wieku - proszę dalej blogować, będę podpatrywał i korzystał z cennych rad :-)

Sportowcy :

Lubię śledzić typowo sportowe wpisy BartkaBucza , tam nie ma przypadków, barwne opisy wyścigów MTB (Bartek) i szosowych (Bucz) przeplatane są monotonnym kręceniem na prowadzonych z głową treningach, co pokazuje, ile wyrzeczeń i potu kosztuje sportowa ambicja. Dzięki nim mogę też popatrzeć na widoki inne niż nasze lokalne.

Tu również plasuję moich serdecznych przyjaciół , którzy wkręcili mnie 2 lata temu w jazdę na rowerze i BSa, czyli ArkaKrzyśka . Z ciekawością będę śledził ich kolejne postępy, szacunek za ambicję i chęć nieustannej poprawy wyników :-) Chciałem im dorównać , ale odjeżdżają mi co roku jak Pendolino :-)

Długodystansowcy :

DarekMichałJanuszKuba , tysiące przejechanych bez względu na pogodę kilometrów, to prawdziwi pasjonaci roweru. Michałowi życzę kwalifikacji i powodzenia w BBT 2016 , może i Darek powinien popróbować szczęścia na długich dystansach, bo warunki do tego ma ... Janusz i Kuba zapewniają codzienną porcję kolarskich wrażeń , co chyba wszyscy bardzo sobie cenimy !

Do powyższych kategorii sportowo nie mam startu.

Lokuję siebie w gronie krążowników , takich jak Adam (jedyny pancernik w gronie krążowników) , MirekJarekMarek. Cenię sobie chęć połykania kilometrów, ale przy tum nie zapominania o zatrzymaniu na ciekawe zdjęcie czy spożycie izochmielnika :-) Adam nie odpuszcza sportowej rywalizacji, progres kilometrowy chyba większy niż mój ... Wszystkich krążowników stać na przekroczenie 7k , a podejrzewam, że przy sprzyjających wiatrach Marek i Mirek pokuszą się o 8k, w tym roku kontuzje, choroby i sprawy rodzinne nie pozwoliły na to ... 

+++

Na koniec ciekawostka - w zeszłym roku zaskoczyłem Arka przejechaniem większego dystansu na mtb. W tym roku dopilnował mnie i nie dał szansy, dowalił ponad 500 km. Owszem, mógłbym powiedzieć, że karbonowy Giant to nie to samo co mój przyciężki Przecinak i powinna się liczyć tylko Merida, na której zrobił ca 2000 km. Być może na mtb przejechałem więcej niż Krzysiek. Ale nie jestem posłem , potrafię przyjąć porażkę z godnością. Zwłaszcza, że nie przegrałem we wszystkich kategoriach :-) Jazda w terenie to jedno, ale cieszy zwłaszcza stosunek pionometrów do dystansu. Brutto w pionie Arek oczywiście wygrał zdecydowanie , 63 tys metrów robi wrażenie na tle moich 45 tys. Ale dzieląc te wyniki przez dystans ja mam ponad 7 metrów w pionie na każdy kilometr, przy niecałych 5 metrach Arka :-))))) 
A Krzyśka w pionie pozamiatałem dokładnie :-)))) 
Ot, taka mała spełniona sportowa ambicja - pewnie koksy nie dadzą mi nawet tej niewielkiej satysfakcji w 2016, czego im zresztą serdecznie życzę.

+++

Oczywiście największa radość to spotkanie znajomych na trasie - oby jak najczęściej w 2016 !!!  



Komentarze
leszczyk
| 20:17 środa, 30 grudnia 2015 | linkuj Będzie to zaszczyt dla krążowników, przydałyby się do eskadry jakieś rącze fregaty..
coolertrans
| 19:16 środa, 30 grudnia 2015 | linkuj Pancerniki muszą w 2016 nawiązać większy sojusz z flotą krążowników...
leszczyk
| 19:59 wtorek, 29 grudnia 2015 | linkuj Dziękuję wszystkim za dobre słowo :-)

Darek,skoro ja w 2014 przejechałem 200, to Ty w 2016 to zrobisz na tylnym kole :-)
strus
| 19:46 wtorek, 29 grudnia 2015 | linkuj Ale masz pisane , spełnienia założeń w 2016,moje to w końcu żeby pękło 200km i wcześniej wyruszać w ciepłych miesiącach.
srk23
| 15:56 wtorek, 29 grudnia 2015 | linkuj Ja równie,z przyłączę się do gratulacji i umieszczenie mnie na Twojej liście i jestem pewny, że w 2016 roku przejedziemy RAZEM niejedną 100-tkę z postojem na "Izochmielnika" (zapewne też niejednego).
Jarro
| 08:57 wtorek, 29 grudnia 2015 | linkuj Piękne sprawozdanie. Dzięki za ujęcie mnie w zaszczytnym gronie krążowników, pomimo mojej fatalnej końcówki roku i zniknięcia w jesiennych mgłach. Gratuluję osiągnięć i ambitnych planów. Będę trzymał kciuki za sukcesy w 2016 i niezmiennie z przyjemnością śledził Twój blog.
Renik | 08:34 wtorek, 29 grudnia 2015 | linkuj Graty za wykonanie dobrej roboty w 2015, trzymam kciuki za realizację planu w 2016. Powodzenia :)
James77
| 07:10 wtorek, 29 grudnia 2015 | linkuj Gratulacje wykonania założeń. Powodzenia w przyszłym roku. :)

Han Solo :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zylis
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]