Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 27.28km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 19.72km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 82 - do wykopu #42, upalny powrót

Piątek, 7 sierpnia 2015 · dodano: 07.08.2015 | Komentarze 2

Całe szczęście, że wyzwanie Giro zakończyłem wczoraj, dzisiaj upał jak piorun... Ale i tak byłem zdecydowany na jazdę do pracy z powodu korków. Zawsze jak miasto urządza igrce dla trzody, to od czwartku jest zamknięta Jana z Kolna i obie Bramy pięknie się korkują. Na takie sprawy nie ma to jak rower :-) Podjechałem rzucić okiem - od razu trafiam na rozbite miasteczko Tyskiego, już widzę te rzesze trafione procentami przy upalnym wieczorze ...



Na Wyspie Grodzkiej piromani szykują wyrzutnie, a ja podążam Bosmańską Strzałą w stronę dworca. Bez spinania wyprzedziłem nawet szczupłego sakwiarza, leżącego na lemondce, co go tak rozstroiło, że z przejścia dla pieszych pojechał w stronę dworca pod prąd :-)  Spokojnie pełznę w górę Owocową, to nie dzień na szarpaninę o KOMa ;-) Potulicka prawie gotowa, lecę Sowińskiego. Z Głowackiego zajechał mi drogę gość w aucie , który gadając przez telefon raczył mnie nie zauważyć. Potem już bez emocji w stronę Pogodna. Wizyta u teściów po odbiór zamówionej botwinki na chłodnik i przez Łukasińskiego, Żyzną , halę AA i Litewską do domu. Na dystansie niecałych 20 km wypiłem cały bidon 750 ml wody, lało się za mnie jak z cebra - znaczy jest co wypacać.

Mapka z powrotu



Komentarze
leszczyk
| 17:50 piątek, 7 sierpnia 2015 | linkuj Ja wychodziłem po 15.00, jak dojechałem do teściów to meldowano mi 40 stopni, dało się to czuć, ale jazda i tak była przyjemniejsza niż stanie na światłach...
strus
| 17:31 piątek, 7 sierpnia 2015 | linkuj Nie wiem jak u ciebie jak wychodziłem z pracy o 13-tej na termometrze było 38 stopni w cieniu dlatego zrezygnowałem z dzisiejszej jazdy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ziech
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]