Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 45.56km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:24
  • VAVG 18.98km/h
  • VMAX 55.70km/h
  • Podjazdy 470m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 81 - do wykopu #41, 10.000 m w pionie

Czwartek, 6 sierpnia 2015 · dodano: 06.08.2015 | Komentarze 3

Te 10.000 w pionie to nie tylko dzisiaj oczywiście, ale zmieściłem się w zadanym przez Stravę czasie. Jestem zadowolony, bo w naszej płaskolandii to nie jest łatwe i wiąże się z nieuchronnym trzepaniem tych samych ulic. Dzisiaj nie pomagał upał - jak to dobrze, ze wczoraj wykorzystałem czas na maxa, bo jeszcze jutro musiałbym piłować, a tak pojadę sobie Miodową x 30 bez ciśnień ot tak, dla czystej zabawy. Oczywiście to żarcik, sucharek taki :-)

Dzisiaj upolowałem "fresk" na Hożej. Dom na pewno robotniczy - może to niemiecki stoczniowiec ?



W dniu chwały zabrałem ze sobą trenerkę Majkę, która podlegała procesowi suszenia po deszczowej walce na Miodowej.
Zdobyliśmy sobie Gubałówkę, gdzie miałem ochotę na zimny napój - ale ku mojemu zaskoczeniu w tym miejscu ch.. nocuje.
Tak wygląda biznes po szczecińsku.


I zakaz myślenia o spragnionych turystach...

Coś się kończy, coś się zaczyna...
Skoro już nabiłem 4 tysiące metrów w 6 dni sierpnia, to grzechem byłoby nie spróbować kolejnego wyzwania Stravy, czyli 11 tysięcy do końca sierpnia. Proszę zatem o życzliwe myśli i kibicowanie : pchamy, pchamy, pchamy :-)

Dzisiaj cały świat z zapartym tchem śledził moją walkę ...
 
Mapka z powrotu



Komentarze
leszczyk
| 08:34 piątek, 7 sierpnia 2015 | linkuj Jarek - dzięki za graty, raczej kolejne 30 x Miodową sobie odpuszczę, no chyba, że będzie GranFondo 200, to pomyśle o 40 razach ;-)

Bartek - trochę przypadkiem się nabiło przy okazji Giro 10K , to wypada pociągnąć temat :-) Teraz to już tylko wzorem Grześka kwestia chłodnego planowania. No i kręcenia...
Ty masz swoją górską odskocznię, gdzie dzieki dzikiej formie kręcisz pionometry jak z bicza strzelił, sam MTBCH to chyba prawie 13 tysięcy !!! Coś niebywałego ...
barblasz
| 07:49 piątek, 7 sierpnia 2015 | linkuj 6 dni - 4 klocki w tym tempie to i 20 km jest osiągalnych z tygodniowym zapasem ;)
po takim wyczynie w szczecinie zdrowie psychiczne mogło by mocno ucierpieć ;)
Jarro
| 07:37 piątek, 7 sierpnia 2015 | linkuj He he. Czytając o tym, że kolejne 30 razy na Miodowej to tylko żarcik to już zwątpiłem, dalszy ciąg tekstu jednak wyjaśnia, że niepotrzebnie i wspinaczki będę kontynuowane :)
Oczywiście mega gratulacje, bo w naszym płaskim terenie nabicie tylu km w pionie wymaga ogromnej determinacji.
PS. W wakacyjnym biznesie to jesteśmy w Szczecinie 1000 lat z murzynami. Mnie rozwala np temat naszych plaż miejskich. Infrastruktura, ilość, wszystkie płatne, dostępność typu Dziewoklicz czynny do 18. Efekt jest np taki, że mam do plaży w Dąbiu 5 minut na piechotę, a jeżdżę nad Miedwie lub do Lubczyny.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa woscs
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]