Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 40.84km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 21.88km/h
  • VMAX 37.90km/h
  • Podjazdy 207m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 67 - pętla sławoszewska + graniczne hopki

Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 3

Udało się wyskoczyć na rozjazdową rundkę i wrócić przez upałem :-)

Wyruszyłem przez Bezrzecze do Wołczkowa, stamtąd spokojną jeszcze drogą do Dobrej. Na Sportowej udało się zrobić zdjęcie bocianiej rodzinie - tata albo mama pracowicie dzielili między młodzież jakąś myszę lub inna żabę.


Rodzinka klekotów z Dobrej

W pewnym momencie boćki zaczęły się na mnie gapić. Usłuszałem skrzeczenie trenerki Majki - co, bociana nie widziałeś, może już jedźmy dalej ? Ha - będę miał na nia teraz bata, jak będzie za bardzo mnie masakrować na treningach :-)

Przejechałem ścieżką do drogi na Stolec, potem ścieżką wzdłuż granicu do Buku. Postanowiłem wrócić do domu przez Bartoszewo, droga pusta, wciąż przyjemnie pochmurno.

W Sławoszewie robię dla Uli zdjęcie strasznego dworu, z jakże imponującami orłami przy bramie. Gustibus ...


Paskuda ze Sławoszewa

Powrót bez historii, ale z rosnącą temperaturą. Od Bartoszewa mijam coraz więcej cyklistów jadących w strone Tanowa, szkoda, że kaski na głowach to rzadkość. Na Głębokim nie ma jeszcze tłumów, spokojnie wracam przez Wojska, halę AA i Litewską. Pod domem pierwsze uderzenie full lampy - ale ja mam już wolne :-)

Wieczorem muzyczna uczta w Filharmonii - "Chopin na urodziny Szczecina", tym przyjemniejsza, że w klimatyzowanym wnętrzu :-)






Komentarze
strus
| 18:08 niedziela, 5 lipca 2015 | linkuj Tez miałem dziś taki plan ale małżonka mi go pokrzyżowała.
jotwu
| 14:55 niedziela, 5 lipca 2015 | linkuj Te hopki to zapewne wzdłuż granicy spod Blankensee do Buku. Cudowna trasa.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iaski
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]