Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 101.22km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:40
  • VAVG 21.69km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Podjazdy 430m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Etap 66 Puszcza / Gryfino / Gartz

Sobota, 4 lipca 2015 · dodano: 04.07.2015 | Komentarze 7

Podobnie jak kolega Mirek planowałem na dziś coś grubszego. Lipiec rowerowo będzie marny, 3 soboty i dwie niedziele zabukowane rodzinnie-towarzysko. Nic, trzeba nadrabiać w tygodniu i liczyć, ze w jedyną wolną niedzielę 19/07 nie będzie padało :-) O niedzieli 5/07 zapominamy, 35 stopni w cieniu skutecznie odstrasza mnie od wiekopomnych wypraw...

Dzisiaj umówiłem się z Krzyśkiem, który nie pojechał na szosowy maraton w Świdwinie. Proponowałem winnicę Turnau w Baniewicach, ale upał zweryfikował plany. Ruszamy do Puszczy i dalej do Mescherin, potem się zobaczy. Spotykamy się na krzyżówce w Kijewie, podążamy w stronę Drogi Górskiej przez okolice ogródków działkowych z marnym podjazdem piaszczysto-tłuczniowym bodaj ulicą Agnieszki. Drogę Górską już doskonale znam, za to potem do Binowa nie jedziemy asfaltem, tylko drogą leśną. Sportowiec Krzysiek ciśnie zdrowo, w terenie 31 km/h ? Od Binowa na Żelisławiec po bruku, ale w sumie po to się ma amortyzator. 4 km trzęsidupy daje w kość. W Gryfinie szukamy piwopoju, ale jest za wcześnie... Chmielowy napój dostajemy po znajomości w zamkniętej tawernie w Mescherin, dobrze spotkać rodaka ;-)  Po drodze do Gartz niebezpieczna sytuacja, wychodzę na czołówkę z szoszonem jadąc gadulcowo koło Krzyśka. Moja wina, na szczęście udało się uniknąć zderzenia, a dzwon byłby konkretny. Kolejny postój na lodach w Gartz. Jak lody, to i jeszcze coś dla ochłody ;-)


Zestaw chłodząco-wzmacniający.

Zapraszam do jazdy szlakiem jakubowym do Hochenreinikendorf, potem Tantow i droga na Radekow - tam Krzysiek przebija oponę, pierwszy raz widzę mleczko w akcji - trzeba przyznać, że szybciutko załatało dziurę. Chcę ukręcić stówkę, więc jedziemy przez Nadrensee do Ladenthin, gdzie proszę o przerwę. Leżymy przez chwilę w cieniu kościelnego muru. Dalej przez Warnik i Bobolin na Stobno, naturalnie Mierzyn i Topolową w stronę osiedla Klonowica. Żyzna, przejazd przez Modrą i hala AA. Decyduję się odprowadzić Krzyśka do Różanki , wracam sobie do domu przez Wojska i Ostrawicką. Ufffff, dom, zimna kąpiel i zimne piwka...

Dzięki za wspólny wyjazd i dzieleni upalnego trudu, Krzysiek był dziś na większości trasy holownikiem, upał to nie moja bajka...
A Krzysiek od razu proponował odstawienie roweru i poczęstunek zimnym browarem. Trzeba było skorzystać ;-)

Zdjęć więcej nie ma, bo w końcu pojechaliśmy sportowo, a nie turystycznie.
Ale prawdziwy powód - dzisiaj stylówka nie pomogłaby w olśnieniu moich fanów, gęba czerwona jak dusza Putina, zapluty i zasmarkany. 
Nie to, co profi-Krzysiek :-)

Po męczącej jeździe trzeba się wyluzować. Ma ktoś chatę do remontu ? No i takie koleżanki ?
 
Mapka trasy



Komentarze
leszczyk
| 07:13 wtorek, 7 lipca 2015 | linkuj Pancerniku, do cyborga jeszcze mi daleko, o całe 230 km świdwińskiej jatki :-)
coolertrans
| 18:25 poniedziałek, 6 lipca 2015 | linkuj i tak po cichu.. z lekkim dystansem powoli ale systematycznie dociągamy do grona "cyborgów"...
leszczyk
| 10:16 niedziela, 5 lipca 2015 | linkuj Janusz - na granicy, na szczęście jej nie przekroczyłem :-)

Mirek - cyborga to ja oglądałem z tyłu podczas tej wycieczki. Ale w ten upał to nie było co kozaczyć.

Darek - to prawda, Gartz to jedna z ładniejszych mieścin w okolicy, pełna starych budynków, które bardzo lubię.

Arek - dzięki. Mam nadzieję, ze u Ciebie impreza po wyścigu się aż tak nie rozwinęła :-)
lenek1971
| 19:55 sobota, 4 lipca 2015 | linkuj :) na remont nie ale na "koleżanki" jak najbardziej ;)
Brawo Piotr :) Jazda z Krzyśkiem to nie byle co!!!
strus
| 19:23 sobota, 4 lipca 2015 | linkuj Podoba mi się bardzo Garz
srk23
| 18:03 sobota, 4 lipca 2015 | linkuj Wiedziałem "RoboCop-ie, że dołączysz prędzej czy później do teamu "Cyborgów" (już wiem czemu mordowałeś te podjazdy pod Miodową).
jotwu
| 16:15 sobota, 4 lipca 2015 | linkuj No cóż, to był wyczyn na granicy zdrowego rozsądku, więc mój podziw tym większy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa umies
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]