Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 41.55km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Podjazdy 346m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 43 - wykop#19, powrót przez Zagórskiego

Wtorek, 12 maja 2015 · dodano: 12.05.2015 | Komentarze 6

Dziś spokojny dojazd do wykopu przez park, miasto i Bulwar Gdański. Trafiam na fajny moment na Jasnych Błoniach, platany rozwijają liście, jest słonecznie i pusto...


Jadąc platanową aleją....

Po odmachaniu łopatą roboczogodzin powrót z zadaniem nabicia kilku metrów do Climbing Challenge. Po raz pierwszy w tym roku jadę na krótko, na golasa :-) Jest ciepło, ale wiatr zatrzymuje w miejscu albo jako boczny obala. Mam okazję obserwować nasz statek cumujący przy naszym terminalu - duma ? Czemu nie, firma buja się na rynku już 25 lat ...


Witaj w domu, "Fast Jef"

Kieruję się na Świętojańską, kręcę 4 pętle z coraz większym niepokojem obserwując ciemniejące od północnego zachodu niebo. Wiatr się wzmaga, koniec ćwiczeń, pędzimy do domu - wg norweskiej prognozy od 18:00 ma lać... Kieruję się Pokoju w stronę Ostoi-Zagórskiego i tam wjeżdżam w teren. Na dole przy strumyku widzę dużego psa... Hej, to nie pies ! Wpadam centralnie w stadko dziczej wyrośniętej młodzieży rozpruwającej worki ze śmieciami, pryskają na boki, ale nie uciekają. Nie chcę sprawdzać, czy pozwolą mi zrobić fotkę, kręcę po kocich łbach w górę :-) Droga nędzna , zdecydowanie na klockową oponę 2.0 ... Oczywiście muszę uczciwie przyznać, że moja technika szybkiej jazdy w terenie pozostawia wiele do życzenia, ze dwie podpórki zaliczyłem... Pora na Podbórzańską i czym prędzej Miodową w dół, jest mnóstwo cyklistów, ale jednostka burzowa rozbudowuje się, dziś się nie wspinam więcej. Ile sił w nogach Wojska/hala AA i Litewska. Nawigując pomiędzy pierwszymi kroplami deszczu docieram do domu. Teraz może już sobie lać :-)

Muzycznie moja ulubiona deszczowa piosenka...


Tradycyjnie mapka z powrotu.





Komentarze
strus
| 09:30 czwartek, 14 maja 2015 | linkuj Uwielbiam platany na Jasnych Błoniach.
leszczyk
| 07:05 czwartek, 14 maja 2015 | linkuj Cmentarny Everest, dobre. Nowy ulubieniec z konieczności bo najbliżej po pracy :-) Chyba nie sądzisz, że podjadę 4 x Strzałowską ;-) Rozglądam się za żabami, ale słyszę tylko cichy rechot :-)

Jarro - tia, jak ja wypiorę z jeansami ;-)
Jarro
| 10:50 środa, 13 maja 2015 | linkuj Maglia azzurra jest już Twoja :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciwka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]