Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 50.30km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 18.29km/h
  • VMAX 39.70km/h
  • Podjazdy 381m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 3 - Trzej Królowie i królewna :-)

Wtorek, 6 stycznia 2015 · dodano: 06.01.2015 | Komentarze 2

Otrzymałem zaproszenie na przejażdżkę od Arka i Krzyśka, za co oczywiście bardzo dziękuję, ale po poniedziałkowej niedyspozycji nie czułem się na coś więcej niż 50 km, a plany koksów były znacznie ambitniejsze. Słusznie zrobiłem nie jadąc z nimi, bo dali dziś ognia... Usmażyliby mnie już do Dobieszczyna i potem bym się rozpaczliwie kolebał do domu... To nie czas smażenia, tylko budowania, zatem, koledzy, do zobaczenia w marcu ;-) Ja postanowiłem uczcić święto 3 Króli na swój sposób, Najpierw dopieściłem Królewnę, czyli wspiąłem się na Miodową. Dalej Andersena w stronę Warszewa , gdzie pierwsza tegoroczna setka wypadła koło kościoła. Przypadek ? Nie sądzę... Liczę na wysoką protekcję w tym sezonie :-)


Kościół na Warszewie 

Dalej nową obwodnicą w stronę Hożej i hajda w dół Robotniczą. Tam zaczęło się świętowanie , zaserwowałem sobie trzy "królewskie" podjazdy, najpierw Świętojańską, potem Strzałowską. Po niej chwila przerwy na złapanie oddechu na cmentarzu na Golęcinie przy wciąż robiącym wrażenie grobowcu rodziny Steinbrueck - można to podciągnąć pod denkmal, bo dwóch synów poległo na frontach I WŚ.


Grobowiec Steinbruecków na Golęcinie

Potem zjazd Strzałowską do Rolnej i wspinaczka na Zielną , która daje popalić - za to wynagradza widokami za milion dolarów.

 
Widok-marzenie z Zielnej, przepraszam za beznadziejną jakość fotek z komórki

Z ulicy Pokoju skręciłem w Podolską, a potem w Nehringa, Na chwilę wstąpiłem na pozostałości stołczyńskiego cmentarza, który pamiętam jeszcze pełen grobów - teraz jest tam parczek. Stoi kilka pomników - mnie zainteresował ten ze zdjęcia, różne nazwiska, ten sam rok śmierci i grób. Historia pozostanie niedopowiedziana...


Jeden z nielicznych pozostałych pomników na cmentarzu na Nehringa...

Potem korzystając ze Słonecznej pogody zjechałem Kościelną i via Skolwin dotarłem do Polic. Tam zacząłem odczuwać trudy wycieczki i żałowałem, że nie miałem ze sobą batonika dla pokrzepienia. Ale znajome tereny to już nadzieja na spokojny powrót do domu, ścieżka z Polic do Głębokiego była dziś uczęszczana przez rowerzystów. Mozolnie kręcąc korbą na resztkach paliwa dotwarłem bez zbaczania do domu. Tam czym prędzej przyjąłem proteiny w postaci kabanosów i izotoniki produkcji Żywca :-) 

Gniewamy się z Microsoftem, bo chyba przez wersje XP Garmin szaleje i nie zapisuje dystansu, dane znowu wpisane z ręki z urządzenia. Dziś był na tyle łaskawy, że serwer przyjął chociaż dane , dzięki czemu możemy cieszyć oczy mapką.

Muzycznie wyjazd upłynął pod znakiem pobytu w śpiączce ;-)
 



Komentarze
leszczyk
| 20:21 wtorek, 6 stycznia 2015 | linkuj O,to dobre panie kolego :-)
coolertrans
| 18:57 wtorek, 6 stycznia 2015 | linkuj Mamy już na razie cele na 2015 rok...(mówimy o kilometrach)..
Cel na 2015 rok: osiągnąć cel z 2014 roku, które powinny być osiągnięty w 2013 roku, po tym, jak nie zrealizowaliśmy go w 2012 roku tak, jak to zaplanowaliśmy w 2011 roku...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nages
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]