Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 106.00km
  • Teren 26.00km
  • Czas 04:53
  • VAVG 21.71km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Podjazdy 468m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inwentaryzacja w Gartz

Sobota, 28 kwietnia 2018 · dodano: 30.04.2018 | Komentarze 3

Dokończenie obiecanej Darkowi inwentaryzacji ciekawostek w Gartz po uprzedniej awarii telefonu. Dla urozmaicenia najpierw do Gryfina przez Radziszewo i Daleszewo. Bedzie warto wrócić po zdjęcia tzw.sklepów, czyli ziemnych piwnic. Przerwa na banana na bulwarze - już robi się ciepło. 
Potem przez Mescherin, płytową drogą przez pola do Geesow. Poświęciłem chwilkę na oględziny miejscowości, znalazłem kościół i pomnik pamięci poległych w I w.ś. 


Kościół w Geesow


Denkmal przy kościele w Geesow.

Korzystając z przyjemnej pogody wybrałem się na poszukiwanie pensjonatu "Salvey Muhle", gdzie jeszcze nie byłem. Oczywiście pobładziłem, ale jazda po dolinie polodowcowej to była sama przyjemność, niezależnie od nawierzchni po której jechałem. Na podpuchę macie tą najlepszą ;-)


Polna droga między Geesow a Gartz

W końcu trafiłem - młyn nr 3, a prawdopodobnie na tym niewielkim odcinku rzeczki działało ich kiedyś 4.

 
Wyjechałem na polną drogę Tantow - Gartz i po 4-5 km byłem w miasteczku docelowym.
Na poczatek niespodzianka - pozostałości po cmentarzu żydowskim. Ktos tam kiedyś dotarł?



Kolejne miejsce łowów to okolice gimnazjum.


Pomik pamięci żołnierzy sowieckich poległych przy zdobywaniu Gartz
 

Pomnik pamięci uczniów gimnazjium, poległych w I w.ś.


Pomnik ku pamięci nieznanego mężczyzny w czapce ;-)

Jadę w stronę centrum miasteczka - zakładam, ze bryłę kościoła, basztę prochową, mury obronne, kaplice szpitalna i bramę każdy ma cyknięte. Ale w bramie znalazłem małą ciekawostkę.



Z kolei nieopodał bramy kolejny pomnik - tym razem pamięci żołnierzy, którzy zmarli w obozach jenieckich w latach 1914-1920.



Ostatni pomnik upolowany na cmentarzu - tym razem ku czci poległych w wojnie z Francja w 1870r.

 

Pozostaje tylko posilić się na przepięknym punkcie widokowym na skarpie ponad ścieżką rowerową Oder-Neisse i wracać do domu.



Niestety, nie udało mi się odnaleźć pomnika w polach, którego zdjęcia znalazłem u Darka... Gapa ze mnie....




Komentarze
jotwu
| 14:41 wtorek, 1 maja 2018 | linkuj Wycieczka z mocnym rysem historycznym warta zachodu. Moje uznanie.
srk23
| 14:54 poniedziałek, 30 kwietnia 2018 | linkuj "Salvey Muhle"...dzięki Tobie zakiełkował mi pomysł na następną wycieczkę (uwielbiam odwiedzać to miejsce o tej porze roku).
strus
| 14:05 poniedziałek, 30 kwietnia 2018 | linkuj I to mi się podoba :) ,jakbyś używał sport-trackera to na mapie bym widział gdzie znajdują się te stare cuda
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa erwon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]