Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 32.48km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 18.56km/h
  • VMAX 41.10km/h
  • Podjazdy 201m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 17 - do wykopu#4 , powrót przez Gubałówkę

Środa, 16 marca 2016 · dodano: 16.03.2016 | Komentarze 8

Dzisiaj słońce nie pozwoliło na jazdę autem do pracy, mimo tego, że wieczorem czekała mnie wyprawa do filharmonii. W końcu przydały się okulary słoneczne, czekolada z Gryfu pachniała jeszcze piękniej niż zwykle ...

Szychta minęła jak z piczy strzelił....

Powrót w miarę szybki, żeby się nie zmasakrować przed koncertem. Kierunek Jasne Błonia i pierwsza sesja z krokusami....


Pierwszy wysyp krokusów


Autoportret z krokusami

Potem przez park, odbicie do Arkońskiej, kółko naokoło Arkonki - jest tam segmencik "Arkońska Strzała", na którym zechcę sobie poprawić czas, ale na pewno nie po południu... Ława mam z bachorowozami zablokowała przejazd, psy na długich smyczach dopełniły obraz.... Przez las do Miodowej, wspinaczka terenem do Osowa i dalej ulicą do Gubałówki, ruch aut po prostu masakryczny.... 
Powrót lasem do Głębokiego i prosto do domu utartą ścieżką...

Wieczorem koncert kameralny zespołu "Peregrina" , francuskie średniowieczne pieśni wielkopostne , ciekawa podróż w przeszłość.
Na bis "Gaude Mater Poloniae", to na wypadek, gdyby ktoś miał wątpliwość, czy jesteśmy narodem europejskim. 

Dla ciekawych mapka z powrotu.



Komentarze
jotwu
| 06:09 sobota, 19 marca 2016 | linkuj Jesteś chyba jedynym bikerem, który tak demonstracyjnie - w tym dobrym tego słowa znaczeniu - afiszuje się zamiłowaniem do muzyki. Podsłuchuję niekiedy Twoje wstawki muzyczne, ale w filharmonii dawno nie byłem. Chyba nie tylko my czekamy na pełen "wybuch" krokusów na Jasnych Błoniach.
leszczyk
| 13:32 piątek, 18 marca 2016 | linkuj Ludzkość jest największym chwastem tej ziemi. Kiedyś ona się nas pozbędzie. Ula, szalenie współczuję Ci kłopotów zdrowotnych, życzę z całego serca jak najszybszego powrotu do normalności.
W tzw.międzyczasie zaglądaj i życzliwie komentuj - trzymaj się !!!
strus
| 10:01 piątek, 18 marca 2016 | linkuj Krokusy jak co roku piękne a ja mogę przyjechać najwcześniej za tydzień w piątek.
leszczyk
| 13:31 czwartek, 17 marca 2016 | linkuj Wachtę mają marynarze, ja jestem pracownikiem lądowym ze sporym stażem na Śląsku, stąd szychta. Mogę zamienić na machanie łopatą jak wolisz :-)
Jarro
| 10:25 czwartek, 17 marca 2016 | linkuj Typowe szczecińskie objawy wiosny :) No dobrze, ale tak od paru dni zastanawiam się dlaczego szychta a nie wachta :)?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nanic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]