Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 33.65km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 18.87km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Podjazdy 147m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 4 - sławoszewska walka z depresją sportową...

Niedziela, 17 stycznia 2016 · dodano: 17.01.2016 | Komentarze 9

Depresja sportowa, dołek psycho-fizyczny - jak zwał, tak zwał. Przez tydzień ZERO wysiłku, poza piątkowym podnoszeniem ciężarów do ust ;-) W zeszły weekend przestraszyłem się ślizgawicy, ale dzisiaj stanąłem do walki ze słabościami. Powolutku sturlałem się poniemieckim brukiem do Unii Lubelskiej, na asfalcie poczułem się pewniej. Na wszelki wypadek ciśnienie w oponach zrobiłem na 1,5 bara i jakoś to szło. Skierowałem się na Dobrą przez Bezrzecze, potem pojechałem w stronę starej drogi na Buk. Za Dobrą zaczęła się ślizgawka, ale poradziłem sobie, starałem się za bardzo nie przeszkadzać rowerowi... Droga na Buk była w świetnym stanie, aż pożałowałem, ze nie zabrałem termosu, bo można było pojechać przez Stolec na Dobieszczyn... Pozostał powrót do Dobrej i przejazd do Bartoszewa.


Zakaz wjazdu dla starców ?

Trochę nielegalnie (z uwagi na rok produkcji) pokonałem ten odcinek, na kolejnym zakręcie zakaz wjazdu dla 50-tek ;-)
Do ścieżki Tanowo-Pilchowo cały czas po ulicy, ścieżką dało się jechać, posypana piaskiem. Najgorszy fragment był za sklepem w Pilchowie, na granicy gleby, ale udało się przemknąć. Potem już bez przygód na Głębokie, Wojska, Hala AA, Litewska i dom. Trzeba brać się za siebie :-)

W tygodniu pożegnaliśmy wybitnego artystę, miał mnóstwo świetnych piosenek, ale ja wybieram tą, zawsze lubiłem sobie przy tym potańczyć....




Komentarze
leszczyk
| 19:45 niedziela, 31 stycznia 2016 | linkuj Marek, trzeba mieć dystans do siebie :-) Pora na trening, żeby w marcu gdzieś się z Wami wybrać, na razie musielibyście wziąć mnie na hol :-)
marekburdzy
| 15:01 niedziela, 31 stycznia 2016 | linkuj Gratuluje autoironi :)
Nie jest tak zle
leszczyk
| 12:02 piątek, 29 stycznia 2016 | linkuj Racja, na autostradzie będę mógł jeździć do 130 roku życia :-) Po pierwszym ataku rozpaczy, że spieprzyłem sportowo (nie tylko rowerowo) cały styczeń, też tak to sobie wytłumaczyłem - niech do Rio i na BBT 2016 jadą koksy , mój czas spokojnie nadejdzie :-)
jotwu
| 16:09 czwartek, 28 stycznia 2016 | linkuj No i mimo wszystko wyszła Tobie całkiem udana wycieczka w dobrym tempie i jak na styczeń na niezłym dystansie. Zatem nie poddajemy się stanom depresji.
benasek
| 06:27 poniedziałek, 25 stycznia 2016 | linkuj Z tą depresją, to chyba u mnie podobnie... Na szczęście każdy dzień nieco dłuższy.
Jarro
| 10:17 poniedziałek, 18 stycznia 2016 | linkuj W sobotę byłem na brukach w Twojej okolicy i rzeczywiście można sobie nawet autem na zimówkach ładnie podriftować :) Plus, że się ruszyłeś, ja i mój rower rdzewiejemy :)
tunislawa
| 19:25 niedziela, 17 stycznia 2016 | linkuj dzisiaj pogoda wymarzona ....mnie tylko kawałek lodu spotkal po drodze ...ale ogólnie czarniutko i szaro na podłożu ....:)
strus
| 18:26 niedziela, 17 stycznia 2016 | linkuj A mi się prawie udało cały dystans pokonać na czarnej szosie
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ieuni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]