Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 38.81km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 20.43km/h
  • VMAX 58.70km/h
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 36 - wykop #15 , polowanie na magnolie

Czwartek, 30 kwietnia 2015 · dodano: 30.04.2015 | Komentarze 7

Dzisiaj zabrałem się do pracy w celu wykonania plany wycieczek, w kwietniu miało być 9 wyjazdów i jest, mimo praktycznie straconych dwóch weekendów. Do pracy jak wczoraj, przez Trasę Zamkową. Na Różance nie wytrzymałem i pociągnąłem ile fabryka dała - na stravie jest nieźle :-) Potem na Gdańskiej przy przejściu dla pieszych przy elektrowni pewna pani weszła na ścieżkę i odtańczyła tam taniec zorby na mój widok, prawo-lewo-przód -tył i pisk , na szczęście udało mi się ją wyminąć, przeprosiła... Przez Bytomską dotarłem do pracy. Prognoza była średnia, godzinę wcześniej profilaktycznie ewakuowałem się. Celem był dom przed deszczem, zatem postanowiłem zrobić kilka zdjęć pięknym szczecińskim magnoliom. najpierw przejazd Trasą Zamkową, dobrze się cisnęło. Na Wałach Chrobrego zacumował "Zawisza Czarny", młodzież wróciła do domu ...


Welcome home, Zawisza...

Potem wspinaczka brukiem Admiralskiej, na wirażu przestraszyłem się uślizgu, wynik mógłby być nieco lepszy...
Zaraz w Parku Żeromskiego widzę pięknego migdałka ...


Migdałek z parku Żeromskiego

Dalej ciśniemy przez miasto, masakra, kolejne magnolie na placu Lotników...


Magnolie z placu Lotników

Dalej na Wojska Polskiego, do najpiękniejszych w mieście magnolii ...


Poniemieckie magnolie z Wojska Polskiego

Ciupkę za późno, już kwiaty opadły... Wracam na Jasne Błonia.


Migdałek na tle Bartłomiejki

Potem przez park Kasprowicza, nie wytrzymuję i przez Bułgarską (nie widziałem stadionu Lecha) pakuję wspinaczkowo na Wszystkich Świętych (Diabeł, możesz mi pedały wypolerować ) i Duńską do Andersena. Na Miodowej pędzę ile fabryka dała, ale szykuję się na segment stravowy Głębokie-za tor , wypluwam płuca i jestem drugi za Diabłem... Na Litewskiej nie daję rady zagrozić Diabłowi, jadę dalej Szenwalda, Przybyszewskiego i Bałuckiego. Na placu Jakuba Wujka piękna magnolia przy ślicznej wilii Fundacji Ochrony Środowiska, chyba wszyscy chcielibyśmy tam pracować....


Magnolia na pl.Jakuba Wujka

Potem jazda po bruku - jak ktoś chce poczuć klimat Paris-Roubaix zapraszam na ul.Siemiradzkiego.

Mapka z powrotu



Komentarze
leszczyk
| 07:18 czwartek, 14 maja 2015 | linkuj Pora teraz na zdjęcia kasztanowców i rododendronów, jeszcze z tydzień pokwitną :-)
Jak już konkretnie wypełzłaś na trasy, to liczę, że wpadniecie na siebie jest tylko kwestią czasu.
jotwu
| 16:49 sobota, 2 maja 2015 | linkuj Z dużą dozą przyjemności przeczytałem opis wycieczki ozdobiony wiosennymi zdjęciami. Tak trzymać.
leszczyk
| 19:56 czwartek, 30 kwietnia 2015 | linkuj Faktycznie, to Fryderyk Chopin, coś mnie na rycerskość wzięło, a tu kompozytor zacumował. Dzięki za zwrócenie uwagi...
G | 19:50 czwartek, 30 kwietnia 2015 | linkuj Ten żaglowiec to chyba jednak Szopę.
Fryderyk Szopę.
;-)
lenek1971
| 17:59 czwartek, 30 kwietnia 2015 | linkuj Twoje zdjęcia wymiatają!!! :) Wyniki "rowerowe" również!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ieupo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]