Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 46.20km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 19.52km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Podjazdy 388m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 1 - 10 w skali Beauforta

Sobota, 3 stycznia 2015 · dodano: 03.01.2015 | Komentarze 5

Witajcie, wreszcie i ja po noworocznym śnie wstąpiłem na działo i ruszyłem w drogę. Spisano cyrograf na byczej skórze z małżowiną, każdy kilometr w 2015 będzie okupiony moją krwawicą, dodatkowo spisano klauzulę tajną "anti-cornutti" , której treść nie może być wyjawiona pod żadnym pozorem. Ważne, że działa ;-)
No to wyruszyliśmy standardowo przez park w stronę Głębokiego. Tam zapadła decyzja o ukaraniu i jednocześnie nagrodzeniu się trzykrotnym podjazdem na Miodową, co okazało się dobrym wyborem, bo wiatr nie przeszkadzał. Dalej kontynuowano do Podbórza poprzez błota, dalej zjazd w stronę Dębów Bogusława , skąd wybrałem downhill na Siedlice, ponieważ jest on pozbawiony błota w odróżnieniu od tego na Leśno Górne. Dalej sprawa wiadoma - Police i ścieżka na Tanowo. Nie odmówiłem sobie przejazdu ulubioną leśnostradą Czarnego Warkocza nr 40 do Leśna Starego i z powrotem. Dalej bez emocji przez Pilchowo i Głębokie. Wiatr wytarmosił mnie na odcinku Police-Tanowo oraz zdecydowanie wydymał mnie koło hali na Zawadzkiego. Przejechałem dokładnie tyle kilometrów, ile lat skończyłem w grudniu ...



Postanowiłem dla moich (nie) licznych czytelników uatrakcyjnić bloga.  Tunisława wkleja najpiękniejsze zdjęcia, Arek wkleja filmiki, Grzesiek zaraz zacznie wpisywać dystanse o jakich nam się nie śniło, Janusz jeździ CODZIENNIE ... No to mi pozostało dzielić się z Wami moja muzyczna pasją. Rower i muzyka - co to za doskonałe połączenie. Dziś zasadniczą część trasy aż do wyjazdu z Polic zrobiłem z "Dead Can Dance" , muzyką idealną do lasu lub na pustynię...

Potem kontynuowałem z towarzyszeniem panów z Led Zeppelin, jak to brzmi, aż się chce kręcić ...




Komentarze
coolertrans
| 19:00 wtorek, 6 stycznia 2015 | linkuj w kilometrach i w opisach wycieczek obiecujemy w imieniu Ministerstwa Prawdy dorównać towarzyszowi.. w 2015 roku
leszczyk
| 20:12 niedziela, 4 stycznia 2015 | linkuj Mirek, naprawdę cieszę się, że ta muza spodobała się Tobie, to naprawdę uczta dla uszu...
lenek1971
| 16:55 niedziela, 4 stycznia 2015 | linkuj Ty zbierasz denkmale :) Nikt nie ma takiej pasji - czekamy na przewodnik :)
srk23
| 12:42 niedziela, 4 stycznia 2015 | linkuj Fajna muza Dead Can Dance (już sobie ściągłem parę ich płyt)
srk23
| 12:38 niedziela, 4 stycznia 2015 | linkuj Jednym słowem sezon 2015 roku otworzyłeś, poza tym ja też często na trasie zapuszczam "muzę" z mojej mp3-ki i też muszę przyznać że jest to super połączenie jazda na rowerze i dobra muza, która nieraz daje człowiekowi kopa.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ieini
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]