Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 104.24km
  • Teren 1.00km
  • Czas 04:23
  • VAVG 23.78km/h
  • VMAX 45.40km/h
  • Podjazdy 575m
  • Sprzęt Pieron alias Puszczalska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowe jaja, czyli piknik w Wartin

Sobota, 30 marca 2019 · dodano: 01.04.2019 | Komentarze 3

W sobotę miałem ostatnią szansę na ostatnią szosową próbę przed wyjazdem do Antwerpii, bo kolejny weekend będzie zajęty. Była to tez okazja do zaprezentowania światu nowych szat Puszczalskiej, która przybrała barwy Pioruna :-) Zdjęcie nie oddaje cudowności malowania i błysku lakieru.


Mój pomarańczowy skarb....

Wyjazd na długi dystans, ale turystycznie.W Kołbaskowie odbijam na Moczyły/Kamieniec/Pargowo, aby w tej ostatniej miejscowości obejrzeć ruiny kościoła z XIV w. Znajdują się tam też pozostałości po folwarku i należącym do niego parku.


Ruiny kościoła z 1366r. w Pargowie

Potem pora na dojazd do Gartz przez Staffelde i Mescherin, bardzo przyjemny fragment trasy. W odróżnieniu od przejazdu przez Heinrichshof, gdzie można przez kilometr wytrząść się na marnym bruku. Kolejna miejscowość po drodze do Casekow to Hohenselchow, gdzie w koncu badam otoczenie kościoła.


Kościół w Hohenselchow. 

Inspekcja udana, łupem padają dwa pomniczki - jeden dla poległych w 1szej, drugi dla tych z 2giej wojny światowej.


Denkmal 1914-1918 Hohenselchow


Denkmal 1945 Hochenselchow

Przez Casekow jadę w kierunku celu wycieczki, czyli "zamku" w Wartin. Z zamku wyszedł pałac i to niezbyt imponujący, ale zawsze to coś nowego na mapie osobistych odkryć.


Pałacyk w Wartin - stoi samochód, może można zwiedzać???

Nie samą jazdą żyje człowiek, zatem czas na piknik. Udaje się znaleźć ustronne miejsce na terenie przykościelnym, gdzie w mile grzejącym słońcu spożyłem zasłużony posiłek. 


Jajka stają się stałym elementem piknikowej diety ;-)


Kościół w Wartin - wieża bardzo podobna do tego w Hohenselchow.


Pomnik dla poległych w 1WŚ -  z drugiej strony tablica dla tych z kwietnia 1945.


Dzwony z Wartin


Efektowny nagrobek z Wartin

Powrót przez znane już tereny - Sommersdorf, Penkun, Krackow, Lebhen i Grambow do granicy w Lubieszynie. Do domu wracam przez Dobrą, aby zaliczyć pełne 100km, co się udaje. Szalenie miła wycieczka, bez pośpiechu, przy wspaniałej, wiosennej pogodzie.





Komentarze
strus
| 09:18 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Podobają mi się wszystkie zabytki z twoich zdjęć,takie moje klimaty oraz gratulacje za stówkę
tunislawa
| 16:36 poniedziałek, 1 kwietnia 2019 | linkuj super wyprawa !
jotwu
| 15:15 poniedziałek, 1 kwietnia 2019 | linkuj Gratulacje za znakomity dystans przejechany z świetnym tempie. Rower prezentuje się świetnie a piknikowe danie smacznie. Jak widać regularny chodzing zaprocentował wyborną formą na rowerze.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa otaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]