Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 41.19km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 21.87km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Podjazdy 158m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 10 - zdążyć przed deszczem na pętli sławoszewskiej

Niedziela, 21 lutego 2016 · dodano: 21.02.2016 | Komentarze 2

Luty nie rozpieszcza, w ten weekend był apetyt na jakąś samobójczą setkę , ale nie ma dla mnie gorszej rzeczy, niż jazda w zimnym deszczu. Z wiatrem jakoś się godzę, ale deszczu nie lubię i już. Na śniadanie niespodzianka - pyszne naleśniki z serem i dżemem, co za porcja energii :-) Ruszam na około 2 godzinną przejażdżkę, żeby zdążyć przed deszczem. Na Głębokie docieram w momencie, kiedy rusza peleton koksów - ha, moc naleśników na pewno pomoże mi dospawać i schować się za peletonem przed wmordęwindem. Taaaak, na pewno.... Po krótkiej walce odpuściłem sobie. Oni pewnie umówili się na "jazdę w tlenie", to znaczy taką , po której podaje się tlen ;-) Jak wyjeżdzalem na prostą w Wołczkowie, to oni znikali z oczu, w Dobrej już ich nie widziałem. Pojechałem starą drogą na Buk, wróciłem do Dobrej ścieżką rowerową. Na rondzie rzut oka na niebo - powinno udać się przejechać na sucho przez Bartoszewo - wiatr sprzyja. Koło sławoszewskiej "Zjawy" wspomniałem spotkanie z Kubą i Januszem, pomyślałem, że pewnie gdzieś kręcą - może też na tej trasie ? No i proszę, po wyjeździe z Bartoszewa trafiam na tych sympatycznych kolegów - chwilę rozmawiamy i ruszamy dalej, bo deszcz wisi nad nami. Ciekawe, ze jeździmy tą pętlę w przeciwnych kierunkach - ja wolę wracać do domu bezpiecznie po ścieżce, niż ruchliwą trasą Dobra-Wołczkowo-Głębokie.

4 dychy - zawsze coś tej nędznej rowerowo zimy. 
Dziś podłączyłem sobie pasek i obserwowałem tętno i kadencję - jakby miało mi to w czymś pomóc ;-)
Pomaga na pewno w zabijaniu czasu na dobrze znanych trasach ;-)





Komentarze
srk23
| 17:19 wtorek, 23 lutego 2016 | linkuj Też nienawidzę jazdy w deszcz.
strus
| 19:46 niedziela, 21 lutego 2016 | linkuj Zawsze miło kogoś znajomego spotkać na szlaku.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dziki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]