Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
  • DST 40.68km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 21.79km/h
  • VMAX 54.60km/h
  • Podjazdy 236m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap 70

Czwartek, 4 września 2014 · dodano: 04.09.2014 | Komentarze 4

Dzisiaj postanowiłem utrwalić sobie poznany wczoraj czerwony szlak do Podbórzańskiej, ale również poczuć wiatr we włosach (pod pachami) w Alei Smrodu od Leśna Górnego do Siedlic. Znowu podjechałem Miodową terenowo, znowu Pod Urwiskiem do Polany, do Gubałówki i tam ścieżką na skraju "przepaści", naprawdę super widoki i jazda.Do wczoraj butowanego podjazdu zebrałem się za "trampkarzem" na 26" , skoro on podjechał, to i ja się nie poddałem, poszło lepiej niż myślałem. Na Podbórzańskiej zostawiłem za sobą trampkarza i wybrałem szlak na Leśno. Od Dębów Bogusława przyjemny downhill kończony w piachu, poszarpało mi kierownicę , tylne koło ślizgało się zdrowo, ale zakończyło się bez gleby, Potem ostrożny slalom między błotnymi kałużami i jestem w Leśnie. Na górce akurat nawraca szosowiec, korzystając z uzyskanego pędu mijam go i śmigam w dół co sił. Szosowiec wyprzedza mnie i nawraca w celu kolejnego podjechania, szacunek dla niego. Pakuję do Polic ścieżką przez Siedlice, przez osiedle w stronę ścieżki na Tanowo. W Trzeszczynie przepuszczam 2 piękne amazonki na koniach, nie robię zdjęcia, żeby ta chwila pozostała tylko dla mnie :-) Chwilkę zwiedzam ul.Wiatraczną w Tanowie,towarzyszy mi Sheryl Crow, teksański rock jest idealny do jazdy przez pola przy zachodzącym słońcu. Jak Sheryl pyta "Are you strong enough ?" to odpowiadam, tak, jasne. Ciekawe, co na to żona ;-) ? Pora wracać, się ściemnia.
Tanowo / Pilchowo / Głębokie i objazd jeziora. Na ścieżce koło koszar mija mnie szosa, spawam mu do koła, co budzi jego zdziwienie, ale raczej to świadczy o nim kiepsko, niż o mnie dobrze ;-) Jak zwykle finiszowe metry pokonuję z pomocą "Listopada" Comy. Udało się pojeździć 3 dni pod rząd, super.    




Komentarze
leszczyk
| 17:42 sobota, 6 września 2014 | linkuj OK Adaś, oby Bóg dał dobrą pogodę to wreszcie skrzyżujemy pedały :-)
coolertrans
| 11:14 piątek, 5 września 2014 | linkuj ja również ten termin mam wolny, zapraszam w Goleniowskie albo stepnickie lasy bez piachu...
leszczyk
| 10:38 piątek, 5 września 2014 | linkuj Hej, realnie rzecz biorąc to zanosi się na wolny termin 28/09, bo następne 2 weekendy mam rodzinnie zorganizowane, a jutro pokręcę się po Oder-Neisse korzystajac z (jeszcze) długiego dnia ...
coolertrans
| 07:30 piątek, 5 września 2014 | linkuj to kiedy w końcu w lasy Stepnickie, rezerwować grzyby przy Jakubowym Szlaczku ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa espot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]