Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi leszczyk z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 25967.53 kilometrów w tym 2450.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy leszczyk.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2015

Dystans całkowity:399.85 km (w terenie 26.00 km; 6.50%)
Czas w ruchu:18:17
Średnia prędkość:21.87 km/h
Maksymalna prędkość:45.20 km/h
Suma podjazdów:1659 m
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:36.35 km i 1h 39m
Więcej statystyk
  • DST 36.49km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 19.72km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Podjazdy 163m
  • Sprzęt Przecinak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Etap 97 - do wykopu#47, wizyta u przyjaciółki, podsumowanie sierpnia

Środa, 2 września 2015 · dodano: 02.09.2015 | Komentarze 13

Pierwsza wrześniowa jazda wypadła do pracy. Po robocie Arek chce odwiedzić serwice MadBike,zawsze to inna droga do domu. Wybieramy wariant bezpieczny, czyli z dala od samochodów. Jedziemy ścieżkami na Jasne Błonia i dalej przez park. Koło amfiteatru odwiedzam moją przyjaciółkę, Betkę. Widzieliśmy się w tym roku przynajmniej 47 razy, więc pozwalam sobie na pewną zażyłość. Dziewczyna bez entuzjazmu przyjmuje moje hołdy, pozostaje betonowo obojętna, ale nie będę ustawał w wysiłkach, w końcu gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo. 


Ech, Betka, żebyś ty jeszcze gotować umiała ;-)

Dalsza jazda bez większych emocji, przez Wojska , Leszczyńskiego, Korfantego i Twardowskiego docieramy do MadBike, potem odwiedzamy sklep Cieślaka. Rozstajemy się na Łukasińskiego, jadę w stronę Bezrzecza. Do domu jadę przez Wołczkowo, Głębokie, Wojska, halę AA i Litewską.

Mogę podsumować działalność rowerową w sierpniu dla ciekawych :

- rekordowy dystans, ponad 1100 km
- rekordowa suma pokonanych przewyższeń , ponad 12 tys metrów
- dwie wycieczki około 150 km, z tego jedna wyłącznie na Miodowej :-)

Zdecydowanie najlepszy miesiąc w mojej krótkiej, dwuletniej karierze rowerowej. Dzięki podjęciu wyzwań wspinaczkowych nabiły się kilometry - jedyne rozczarowanie to utrzymanie wagi ciała na poziomie 74 -74,5 kg. Widać za wolno podjeżdzam :-) Wytrzymałem miesięczną abstynencję alkoholową, ale na spadek wagi to nie miało wpływu. Może chociaż miało na formę, bo nie było "syndromów dnia poprzedniego" ;-)

Na 2015 rok zaplanowałem :

- dystans : 5250 km = już przekroczone...
- liczba wyjazdów :120 = pozostaje 23
- wycieczek ponad 100 km : 12 = pozostaje 2

Czyli sezon powoli ma się ku końcowi , jak żyć ? Zrealizuję liczbę wyjazdów i zabieram się za jesienno-zimowe marszobiegi w celu ruszenia wagi i ustabilizowania jej na poziomie 72kg max...